Producent japońskich zegarków Seiko przyzwyczaił nas do tego, że często sięga do sprawdzonych rozwiązań oraz nawiązuje do wcześniejszych projektów. Za każdym razem jednak nowa wersja przypominała bardziej odświeżoną, uwspółcześnioną kontynuację dobrze znanej linii, która przemyca podstawę macierzystego wzoru. Tym razem zaprezentowano zupełnie nowe spojrzenie na popularną Piątkę, która nie tylko podkręca dotychczasowe parametry do wyższych pułapów, ale i pewnym krokiem wkracza w nowy wymiar klasyki. I jak to już z Seiko bywa — robi to spektakularnie, osiągając olbrzymi sukces i podbijając ponownie serca fanów marki.