Zegarki podobne do Rolexa
Najbardziej rozpoznawalną marką na świecie jest niewątpliwie szwajcarski Rolex. Jest synonimem luksusu, niepodważalnej perfekcji oraz wzornictwa najwyższej klasy, którym inspiruje się cała branża zegarmistrzowska. To po nią sięgają koronowane głowy oraz przywódcy państw. To ona jest symbolem dostatniego życia, nieosiągalnego dla statystycznego Kowalskiego. Są jednak marki, które inspirują się nimi, powielając i modyfikując flagowe elementy poszczególnych projektów. Nie od dziś mawia się, że naśladownictwo jest najlepszą formą uznania.
Szwajcarski projekt po japońsku
Japońskie marki zdecydowanie obrały zbieżny kurs z Rolexem. Dostrzec to można u kilku popularnych producentów czasomierzy różnej klasy. Detale sprawiają, iż podobieństwo jest wyraźnie zauważalne, choć nie są to wierne kopie, które można byłoby uznać za tańsze imitacje — tego wystrzega się każdy brand, a w szczególności ten, który posiada już swoją renomę i historię.
Charakterystycznym elementem tej znamienitej manufaktury jest koło zębate na lunecie, na górnej części koperty. Kolekcja Submariner, którą ten element wyróżnia, znajduje swoje odzwierciedlenie m.in. w zegarkach Seiko. Wspomniane rozwiązanie zastosowano w serii Prospex Diver Sumo, a także odświeżonej linii Seiko 5.
Zegarek Męski Seiko Automatic 5 Sports SRPD57K1
Wspólnym mianownikiem dla obu modeli jest również oznaczenie godzin, na tarcze naniesiono bowiem stożek w pierwowzorze oraz ściętą jego wersję w japońskim odpowiedniku w miejscu godziny dwunastej. Poza godzinami głównymi tradycyjne indeksy zastąpiono okrągłymi punktami, świecącymi w ciemności.
Zegarek Męski Seiko Prospex Diver Sumo SPB101J1
Podobnym zabieg obu wyróżników zastosowano w zegarkach Citizen, w kolekcji Promaster Diver. Tutaj jednak oznaczenie godzin głównych jest bardziej wariacją na temat geometrii, jednak podstawowa idea została zachowana. Model ten odbiega nieco od Rolexa kolorystką, ponieważ bezel pokryto czarnym i czerwonym lakierem.
Kolorystyczne różnice są jednak drugoplanowe — kombinacji w poszczególnych modelach tych producentów jest na tyle sporo, że można byłoby je dopasować niemal 1 do 1.
Zegarek Męski Citizen Promaster Diver Automatic NY0085-86EE
Jeśli jednak nasza kolekcja czasomierzy jest rozbudowana i preferujemy bardziej ekonomiczne inspiracje, warto zapoznać się z propozycjami zegarków Lorus, które, idąc śladami poprzedników, śmiało czerpią z przetartych szlaków kanonów piękna. W tym przypadku na pierwszy plan wysuwa się tarcza, która jako kolejna przywodzi na myśli podobieństwo z Rolexem. Widać jednak, że ten projekt jest efektem ewolucji zmian w Seiko i Citizenie.
Szwajcarsko-szwajcarskie podobieństwa
Znawcy branży czasomierzy z pewnością szybko skojarzą typowe rozwiązanie, które pojawia się w wielu modelach Rolexa. Powiększające szkiełko, niewielkich rozmiarów „lupka” nad datą to bardzo praktyczne rozwiązanie, które powielone zostało w kilku kolekcjach konkurencyjnych marek, z tego samego kraju. Znaleźć je można m.in. w damskich modelach zegarków Roamer z serii Searock.
Zegarek Roamer Searock 203844 49 05 02
Na analogiczne rozwiązanie zdecydowała się również marka Atlantic w kolekcji Mariner. Nie sposób jednak nie dostrzec nawiązania do wspomnianych wcześniej Submarinerów. Ruchomy bezel wykończony kołem zębatym oraz naniesione na niego wartości tworzy jeden z bardziej zbliżonych projektów do kultowej marki. Biorąc pod uwagę jego doskonałem parametry, wysokiej klasy materiały, jest to godny zastępca Rolexa.
Zegarek Męski Atlantic Mariner 80376.41.51
Czy warto kupować modele podobne do Rolexa?
Dla wielu ten wymarzony, filmowy czasomierz wciąż pozostaje poza zasięgiem, jednak kupowanie zbliżonych wizualnie wzorów wcale nie jest efektem leczenia nimi kompleksów. Warto mieć na uwadze, iż wspomniane punkty wspólne są również wkładem w rozwój branży, z które śmiało może czerpać każda marka na świecie. Wspomniane wcześniej propozycje również przyczyniły się do rozwoju sztuki zegarmistrzowskiej, co więcej udostępniły swoje autorskie rozwiązania pozostałym — nierzadko bezpośrednim konkurentom. Chcąc jednak zapisać się na kartach zegarkowej historii warto spojrzeć z dystansem na swoje osiągnięcia, dokładając cegiełkę innowacji w ten, czy inny sposób.
